O projekcie uczniów Wolnej Szkoły Średniej powiatu Barnim
Wanda Zatryb, była więźniarka podobozu w Kleinmachnow sporządziła po wojnie dla swej obozowej koleżanki, Marii Zarębskiej niewielką figurkę. Obie kobiety poznały się w bardzo młodym wieku w obozie koncentracyjnym w Kleinmachnow i były zaprzyjaźnione aż do śmierci Marii Zarębskiej w 2003 roku. Po śmierci przyjaciółki Wanda Zatryb podarowała lalkę Angeli Martin i Ewie Czerwiakowskiej, które przeprowadziły rozmowy z ok. 50 byłymi więźniarkami i opublikowały fragmenty ich relacji w dwóch książkach.
 Wanda Zatryb, w środku.
Byłe więźniarki potwierdzają, że figurka realistycznie oddaje wygląd więźniarek. Brakuje jej tylko drewniaków, które kobiety nosiły w obozie i w trakcie marszu śmierci. Ta szmaciana lalka symbolizuje całą nędzę obozowego życia w Kleinmachnow, ale również w innych małych obozach koncentracyjnych.
Dalsze fakty:
- W ciągu zaledwie kilku tygodni więźniarki stawały się wychudzone. Bezustanny głód i ciężka praca doprowadzały je do całkowitego wyczerpania. .
- Jeszcze w Ravensbrück przydzielono im całkowicie przypadkową odzież. Najczęściej nie odpowiadała ona w najmniejszym stopniu potrzebom więźniarek, warunkom pracy i warunkom pogodowym. Często nie dostawały ani bielizny, ani pończoch. W rozmowach byłe więźniarki wspominają stale zimno, które dokuczało im szczególnie podczas apelów. Odzież była starannie cerowana i łatana..
- Więźniarki nosiły chustki na głowach – również dlatego, że nierzadko miały ogolone głowy.
- Krzyże na odzieży wyróżniały więźniarki i miały zapobiegać próbom ucieczek.
- Więźniarki otrzymywały numery, które wraz z „winklem” musiały przyszyć sobie na rękawie. Fabryka Dreilinden Maschinenbau GmbH w Kleinmachnow przydzieliła im ponadto numery zakładowe.
- „W Kleinmachnow wszystkie dostałyśmy woreczki. W nich przechowywałyśmy cały nasz stan posiadania: szczoteczkę i pastę do zębów, grzebień i chleb. Człowiek to był numer i woreczek” (Wanda Zatryb w rozmowie z Angelą Martin i Ewą Czerwiakowską).
 Lalka Wandy Zatryb, fot. Hucky Fin Porzner
W oparciu o informacje byłych więźniarek, którym zawdzięczamy naszą wiedzę o obozach koncentracyjnych w Kleinmachnow i Eberswalde, młodzi ludzie mogli (mogą) samodzielnie sporządzić podobne lalki – w ten sposób przełamany zostaje powierzchowny, stereotypowy obraz więźniarek w pasiakach, powstaje zaś konkretne ich wyobrażenie.
Lalka uszyta została z gałganków i ma 23 cm wysokości. Ma cienkie ręce i nogi. Twarz zaznaczona została zaledwie kilkoma kreskami. Spod wzorzystej chustki wystają krótkie jasne włosy. Lalka ubrana jest w łachmany, ma na sobie bluzkę z krótkim rękawem i dziurawą spódnicę; pod spodem pasiaste majtki. Na piętach grubych szarych skarpet widać czerwone łaty. Z tyłu bluzki i spódnicy naszyte są krzyże z materiału w innym kolorze. Na lewym rękawie można zobaczyć numer obozowy i czerwony trójąt, oznakowanie więźniów politycznych, inny numer widnieje z przodu bluzki. Do lewej dłoni tasiemką przymocowany jest woreczek z materiału.
Dalej o projekcie uczniów Wolnej Szkoły Średniej z Finowa. |